Błędy instalatorów w domowych instalacjach fotowoltaicznych
Krystian Stec
Fotowoltaika
Pewien znany nam przedsiębiorca chciał postawić dwie instalacje fotowoltaiczne, jedną w domu, drugą w firmie. Do jednej zatrudnił firmę instalacyjną o ustalonej renomie, która sporo go za to skasowała. Do drugiej zatrudnił swoich znajomych, którzy dopiero zaczynali przygodę z fotowoltaiką i dali mu cenę jak dla kumpla.
Po kilku latach wykonana po taniości instalacja „kumpelska” wymaga drogich poprawek. Przyczyną są błędy wykonane przez ekipę monterską.
Życie uczy, że nie opłaca się zbyt oszczędzać i że gwarancją długiego działania jest poprawny montaż. Żeby jednak jeszcze bardziej uwypuklić ten punkt, w tym artykule przedstawimy trzy grzechy główne firm fotowoltaicznych montujących domowe instalacje fotowoltaiczne.
Grzech 1 – brak porządnych narzędzi
Podobno słowo „kombinować” jest charakterystyczne dla Polaków i Ukraińców i nie występuje w innych językach. Nic dziwnego zatem, że wielu początkowych monterów fotowoltaiki nie inwestuje w porządne narzędzia, tylko korzysta z tańszych zamienników.
Przykładowo nie zarabiają pinów w szybkozłączkach porządnymi zaciskarkami, tylko zwykłymi kombinerkami (popularne narzędzie do kombinowania). Takie połączenie trzyma się, owszem, ale tylko na słowo honoru. Niewiele trzeba, żeby przewody straciły kontakt, zaczęły iskrzyć i spowodowały pożar.
Po lewej porządnie zaciśnięte piny. Po prawej piny zaciśnięte kombinerkami. Czy widzisz, że druty nie są tak ściśnięte, jak być powinny? [Multi-Contact]
Kolejny przykład – elementy złączne instalacji fotowoltaicznej (nakrętki, śruby) powinny być dokręcone z odpowiednim momentem obrotowym, nie za mocno i nie za słabo. Jednak klucze dynamometryczne są drogie, a przykręcić można zwykłym. Tyle, że panele fotowoltaiczne to nie felgi w aucie i dociąganie śrub na siłę może sprawić, że przy wietrznej pogodzie szyba popęka, co jest pierwszym krokiem do korozji ogniw.
Grzech 2 – upychanie modułów na siłę
Dobre rozplanowanie modułów fotowoltaicznych na dachu może stanowić wyzwanie. Dla osiągnięcia optymalnego zwrotu nakładów do kosztów, należy wziąć pod uwagę zacienienie, stan dachu i inne czynniki.
Niektóre firmy fotowoltaiczne jednak zwyczajnie montują tyle modułów, ile tylko się da. Efekty oddaje ruskie powiedzenie „i śmieszno i straszno”. Przykłady na poniższej grafice:
Po lewej panele w krainie wiecznego cienia. Po prawej klasyczny żagiel.
Kraina wiecznego cienia – po lewej stronie ilustracji widać moduły fotowoltaiczne zamontowane w wiecznym cieniu. To przykład ekstremalny, dodany tutaj dla wartości humorystycznej. Często jednak można spotkać moduły zamontowane zbyt blisko kominów, jaskółek i innych elementów. Jest to błędem w sztuce. Cień obniża wydajność i przyspiesza degradację modułów.
Żagiel – po prawej widać klasyczny żagiel. Norma EN 1991-1-4 stwierdza, że panele powinny być odsunięte od brzegu dachu, nie wspominając o takim wystawaniu ponad kalenicę. Silny wiatr powoduje wyginanie modułów, co może doprowadzić do mikropęknięć ogniw. W tym ekstremalnym przykładzie bardziej prawdopodobny scenariusz to jednak latająca i siejąca zniszczenie instalacja PV.
Grzech 3 – brak ostrożności
Krótki quiz – poniższa ilustracja przedstawia pracownika myjącego panele fotowoltaiczne. Co robi nieprawidłowo?
Odpowiedź – chodzi po modułach fotowoltaicznych!
Krzem jest kruchy, a ogniwa krzemowe – bardzo cienkie. Dlatego właśnie ogniwa w modułach fotowoltaicznych są chronione przez jedną, czasem dwie tafle hartowanego szkła. Zapewniają one wystarczającą ochronę przed gradem, śniegiem i wiatrem. Stąd może się wydawać zaskakujące, że moduły fotowoltaiczne są wrażliwe na uszkodzenia mechaniczne i przez nieostrożność można je uszkodzić! Chodzenie po nich, klękanie na nich, czy uderzanie ich od spodu, od strony folii, może łatwo spowodować pękanie ogniw. Co gorsza, tych uszkodzeń nie widać na pierwszy rzut oka, lecz z biegiem czasu przynoszą żniwo w postaci gorszej wydajności, a nawet awarii!
Wielu problemów można zatem uniknąć, jeśli monterzy są zwyczajnie ostrożni.
Ten artykuł omawia jedynie wierzchołek góry lodowej i nie wspomina o pętlach indukcyjnych, zacienianiu modułów innymi modułami, montowaniu rozłączników przeciwpożarowych na słońcu (co może, o ironio, być przyczyną pożaru!), niedokładnym uszczelnianiu dachu i szeregu podobnych błędów. Ale przytoczone przykłady powinny uświadomić czytelnikowi, że wybór instalatora to sprawa niezwykle istotna dla długotrwałego powodzenia instalacji.
Źródła:
TÜV Rheinland, Fraunhofer ISE, Assessing Fire Risks in Photovoltaic Systems and Developing Safety Concepts for Risk Minimization
Multi-Contakt, Berginski, M., Sichere Steckverbindungen: Paarung von Fremdprodukten / Crimpen im Feld, 2. PV-Brandschutz-Workshop, Freiburg, 2013
Moc przyłączeniowa / moc zainstalowana OZE, cable pooling i magazyny...
Kluczową kwestią dla inwestora jest optymalne zagospodarowanie działki w ramach przydzielonej przez OSD mocy przyłączeniowej, to jest maksymalnej mocy, którą […]
Farmy fotowoltaiczne
Dobór magazynu energii do farmy fotowoltaicznej cz.1 – moc przyłączeniowa
Widmo krąży po Europie – widmo ujemnych cen energii. W Polsce razem z nim straszy zmora ograniczonych mocy przyłączeniowych. Oba […]
Farmy fotowoltaiczne
Sukces przemysłowej instalacji PV, cz. 1 – generalny wykonawca
Dlaczego tak wiele instalacji PV w Polsce to mikroinstalacje poniżej 50 kWp? Nie ma to uzasadnienia ekonomicznego. Efekt skali sprawia, […]
Inwestujesz w fotowoltaikę, żeby zmniejszyć rachunki za prąd, a tymczasem Twoja firma zaczyna płacić wysokie kary za przekompensowanie mocy biernej. Czym jest moc bierna? Jak instalacja fotowoltaiczna może pogarszać parametry jakości sieci? Jak temu zaradzić?
Porozmawijamy o naszej współpracy! Odpowiemy na Twoje wszystkie
pytania.
Skontaktuj się z nami telefonicznie, e-mailowo lub za pomocą dedykowanego formularza. Z przyjemnością porozmawiamy o szczegółach i opowiemy o rozwiązaniach dopasowanych do Twoich potrzeb.
Klikając „Akceptuj” wyrażasz zgodę na przechowywanie plików cookies na swoim urządzeniu w celu usprawnienia korzystania z nawigacji strony, analizowania wykorzystania strony i wsparcia naszych działań marketingowych zwłaszcza w zakresie personalizacji reklam.AkceptujPolityka dotycząca plików cookie i prywatności